Gdyby zrobić listę cech, których szukamy w mężczyźnie to u wielu, jak nie większości osób, wysoko znalazłoby się miłe usposobienie. To tak zwany green flag, który może wskazywać na to, jakim będzie partnerem. Lubimy miłe osoby. Rozmowa z nimi toczy się sama, zazwyczaj są przy tym uprzejmi, życzliwi i pomocni. Jednak czasami granica zostaje przekroczona, a miły facet okazuje się mieć poważny problem. W psychologii określane jest to jako „Syndrom miłego faceta”.

Czym jest syndrom miłego faceta?

Osoby z syndromem miłego faceta potrafią doskonale się zakamuflować i być może sami nie zdają sobie sprawy z tego, jak toksyczne zachowania wykazują. Toksyczne wobec innych, ale i siebie. „Syndrom miłego faceta” został opisany jeszcze w 2000 roku w książce "No More Mr. Nice Guy" przez Roberta Glovera, a niedawno odżył dzięki TikTokowi. Syndrom miłego faceta polega na tym, że wszelkie dobre zachowania, sprawiające, że daną osobę dobieramy jako miłą, są w rzeczywistości sposobem na osiągnięcie korzyści, a wręcz manipulacją. Miły facet w tym wydaniu jest niesamowicie pomocny i przekłada czyjeś potrzeby nad własne, przekraczając pewne granice. Jest to jednak zachowanie interesowne. W zamian oczekują korzyści np. spotkań czy związku. Za naturalną kolej rzeczy uważają, że im bardziej są mili wobec kobiety, tym bardziej musi ona odpowiedzieć zainteresowaniem. Za zachowanie takie często odpowiadają deficyty z dzieciństwa, np. brak troski i uwagi rodziców. Dorosła osoba z syndromem miłego faceta nieustannie szuka akceptacji i potwierdzenia swojej wartości, uczynkami. Oczekuje i wymaga wzajemności. Dobre uczynki to narzędzie, a nie wyraz sympatii.

Jak rozpoznać Syndrom miłego faceta?

Bywa, że intuicyjnie czujemy pewien dyskomfort przy zbyt miłej osobie, ale granica jest rozmyta i łatwo przeoczyć sygnały. Wśród najczęstszych można wymienić:

  • dana osoba ciągle i nadmiernie oferuje pomoc,
  • poświęca się dla naszych spraw, nawet nieproszona,
  • reaguje nerwowo i rozczarowaniem, jeśli nie oferuje się w zamian czegoś, np. spotkania,
  • wymaga częstego kontaktu,
  • pomija własne potrzeby i granice, na rzecz pomocy komuś.

Jak pomagać zbyt miłym facetom?

To tylko niektóre z objawów. Warto pamiętać, że osoba z syndromem miłego faceta czuje, że musi bardzo się postarać, żeby ktoś ją zaakceptował. Ma kompleksy i myśli, że nieustannie trzeba pracować na czyjąś sympatię. Trudno uporać się z tym w pojedynkę. Jeśli chcemy pomóc, to warto podkreślić, że nasza wartość nie zależy od innych. Zbudowanie zdrowej samooceny i odwrócenie szkodliwego schematu, to podstawa pracy z tym syndromem.